13.02.2014

Ponieważ nadchodzą Walentynki, będzie o miłości. 

Ilu czytelników, tyle opowieści. Istnieją tysiące powodów, dla których kochamy czytać. Na przykład:

Konkurs z kochaniem

A Ty? Napisz nam, za co kochasz czytanie!

Mamy dla Was 3 vouchery o wartości 30 zł na zakupy w koobe. Swoją odpowiedź zostaw w komentarzu pod tym wpisem

Na Wasze odpowiedzi czekamy przez tydzień - do czwartku 20.02. 

Pełny regulamin konkursu znajdziecie tu.

*** 

I znamy zwycięzców! Vouchery trafiają do:

Pauliny Żukowskiej

Ewy Bochnia Hetman

Mirosławy Łukasiak

Dziękujemy Wam wszystkim za świetne i inspirujące wpisy. 

Do zwycięzców odezwiemy się niebawem. 

 

Autor:
Agata M 20.02.2014 22:40
Kocham czytanie. Za co? Za wszystkie światy, w które się już przeniosłam, za miejsca, w których byłam bez ruszania się z bujanego fotela, z łóżka, z podłogi, z krzesła albo z miejsca w pociągu. Za wszystkie postaci, którymi się stawałam, z którymi się utożsamiałam, z którymi płakałam, śmiałam się i przemierzałam świat. Za to, że w dzieciństwie mogłam mieszkać w Kaczogrodzie, na Zielonym Wzgórzu, w Warszawie, w Afryce i w Kosmosie, a jednocześnie wciąż być w swoim ukochanym Domu. Za to, że czytanie koi i pozwala zapomnieć o rozterkach i smutkach. Za wszystkie pasje, które dzięki czytaniu się we mnie rozwinęły.

Za to, że wciąż to wszystko jest możliwe. Biorę książkę i jestem...dziś na przykład - na wrzosowiskach w Haworth.
Monika Chyczewska 20.02.2014 22:01
czytanie jest kanciapką szczęścia duszy
Cezary Kolczuga 20.02.2014 20:48
Kocham czytać, bo dzięki niemu żyję wielokrotnie, odrywam się od problemów, zapominam o świecie.
Angee K. 20.02.2014 14:08
Dlaczego kocham czytać? A jak można nie kochać czegoś, co jest niemal całym Twoim życiem? Ciężko złapać mnie bez książki w ręku, nie wyobrażam sobie świata bez książek… Co bym wtedy robiła? Kim bym była? Książki to przecież nie „kreski z liter”, ale bilet wstępu do świata, w którym możesz być kim tylko zechcesz. Nic dziwnego, że u mnie film przegrywa z książką. Długi sen przegrywa z książką. Albo wyprawa do sklepu… Po co, skoro mam książkę? Dajcie mi do ręki grube tomiszcze i pozostawcie w spokoju, a gwarantuje Wam, że dla mnie będzie to fantastycznie spędzony czas. Ostatnio ktoś bliski spytał mnie, jak chciałabym spędzić swój wielki dzień – urodziny. Odpowiedziałam: niech będzie tak, jak co dzień. Z książką. I będzie idealnie
Katarzyna Kubica 19.02.2014 14:07
Kocham czytanie, ponieważ książka jest moją pocieszycielką w smutku, przyjaciółką w samotności, towarzyszką w chorobie. Możliwość czytania jest dla mnie wielkim darem, który otrzymałam od losu.
Katarzyna Wołoch 19.02.2014 11:41
Jedną z najważniejszych wartości, jaką chciałabym przekazać swoim dzieciom jest miłość do książek. W książkach jest zaklęta jakaś magia, iskry spod pióra autora, jego energia i cząstka duszy. Cała wiedza ludzkości, doświadczenia, przestrogi, wskazówki – wszystko to mieści się na kartach książek. Książki są mądrością narodu, choć patrząc pod kątem tego, co dziś jest wydawane, może trudno w to powiedzenie uwierzyć. Jednak pośród półek pełnych plastiku i kiczu, powieści pisanych na zamówienie, pod konkretną publiczkę tudzież na fali pewnego wydarzenia, zdarzają się wciąż perełki, które są w stanie skutecznie przygwoździć do fotela – i to dla nich warto czytać. Warto czytać na znak protestu przeciwko internetyzacji całego społeczeństwa, od osesków w pampersach poczynając. Bo czyż to jest normalne, że maluch bardziej ciągnie do klawiatury niż do rysowania po książkach, które mamy w domu? Chcę pokazać swoim dzieciom, że papierowa książka ma w sobie to coś, chcę im przekazać jaka to frajda, kiedy przynosi się do domu wprost z księgarni jeszcze pachnącą farbą drukarską pozycję, wyczekaną, wytęsknioną… Codziennie czytam córce na dobranoc i widzę, że kocha książki, śpi z nimi, a raz nawet rozczuliła mnie do łez, kiedy w środku nocy nakryłam Ją na czytaniu książki „bo nie mogę spać mamusiu”. To był jeden z najpiękniejszych momentów mojego macierzyństwa.
Sandra Rymszewicz 19.02.2014 11:17
Czytanie kocham dlatego że dzięki niemu wyostrza mam się wyobraźnia . Wyobrażamy sobie że jestem koło bohaterów i czuje to co oni . Dzięki czytaniu wiemy co robić w trudnych sytuacjach , myślimy co by zrobił w tej sytuacji bohater . Także dzięki czytaniu planujemy dalsze życie , chcemy podróżować , przeżyć prawdziwą miłość itp .
mateusz czajka 19.02.2014 09:55
czytanie kocham za to że człowiek może się przenieść w inne miejsce , można wtedy przenieść się w czasie zapomnieć o problemach życia codziennego i przeżywać bardzo ciekawe przygody .
Aleksandra Filipowska 18.02.2014 16:22
Ktoś kiedyś powiedział, że ten, kto czyta książki żyje podwójnie. Poszłabym nawet dalej - ten, kto czyta książki przeżywa życia bohaterów powieści, a więc ma możliwość przeżycia dziesiątek czy setek równoległych żyć. W rzeczywistości co prawda sami naszymi poczynaniami tworzymy własny świat, jednak przeważnie jest on w pewien sposób ograniczony, nie możemy sobie pozwolić na to by być na przykład pracującą matką, a jednocześnie wyjeżdżać w odległe zakątki świata tropiąc przestępców, czy też mając męża przeżywać romanse z tajemniczym mężczyzną poznanym w barze czy też żyjąc w szarej Polsce korzystać z bogactwa i luksusów Nowego Yorku...

--
pozdrawiam
Julia Góra 18.02.2014 11:22
Z życia moli książkowych
Moje życie mierzy się książkami. Odstęp między nimi – sen, albo odwrotna strona całkiem innej rzeczywistości, w której dzieją się różne rzeczy, ale o tym później, następnym razem. Bardzo długo i skrupulatnie przygotowuję się do czytania, a właściwie do spotkania z tekstem. Tak jakbym chciała oddzielić jeden świat od drugiego, znaleźć przerywnik, przejść na drugą stronę. Szykuję się jak na randkę. Mam nawet swoje rytuały. Najpierw, wypełniona miliardami uczuć i motylami w brzuchu, z panicznym strachem i bojaźnią rozczarowań, zbliżam się do książki, biorę ją do ręki, nieśmiało i leciutko dotykam okładkę, wdycham zapach jej stron. Kubek gorącej herbaty. Obowiązkowa cisza. Kiedy książka zaczyna mnie pochłaniać, dostaję szału z powodu jakichkolwiek dźwięków docierających do mnie z zewnątrz. Po chwili – nie ma to już żadnego znaczenia.
Kiedy wszystko jest już przygotowane, zagnieżdżam się na łóżku, otulam się kocem, przez kilka sekund głęboko oddycham, i znikam. Rozpływam się w słowach, zaczynających ożywać zapachach, postaciach, myślach. Umieram i rodzę się od nowa. Śmieję się i płaczę, łapczywie pochłaniam litery i zdania. W takie momenty czas i przestrzeń nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Istnieją tylko słowa, tylko jeden dobrze znany mi narkotyk , inny wymiar mojego życia. Mieszkam właśnie tam. W książkach.
Czasem dobrze jest wrócić do świata dziecięcych lektur, by trochę się nasycić ich prostą,... czytaj wiecej
Ludzie płacą tysiące za spotkanie z nim. Nie za indywidualne konsultacje, ale za uczestnictwo w... czytaj wiecej
E-czytanie jest rewelacyjne. Jednak zawsze może pojawić się coś, co trochę zepsuje nam... czytaj wiecej
Czytanie to silna pasja: dlatego przytrafia się w przeróżnych miejscach i dziwnych sytuacjach.... czytaj wiecej
"Dzień na ziemi", prozatorski tom literaturoznawcy i filozofa Michała Pawła Markowskiego, zawiera... czytaj wiecej