Czyta się

Weekend w Łodzi

10.12.2012

Rozsądnym sposobem na zagospodarowanie minionego weekendu był wyjazd do Łodzi. Odbywał się tam Salon Ciekawej Książki, zupełnie inny w klimacie od potężnych targów w Warszawie czy Krakowie. Ta różnica jest zarazem pozytywna i negatywna: z jednej strony mniejsza frekwencja pozwoliła lepiej się wyeksponować mniejszym wydawnictwom, z drugiej zaś mniejszy zasięg imprezy oznaczał też więcej organizacyjnych potknięć. Można się zastanawiać, czy brak bankomatu i wi-fi jest wygórowaną ceną za intymniejsze warunki i brak tłoku.

Więcej...

Konkurs literacki

03.12.2012
Konkurs literacki z Poemą! 
W związku ze zbliżąjącą się apokaliptyczną datą, postanowiliśmy ogłosić wspólny konkurs, w którym Wasze najgorsze wizje przyszłości  mogą zaistnieć i ucieszyć zwichrowane umysły jury, a potem i rzesze czytelników. 
Więcej...

Blogerze! Chcesz wygrać czytnik? Zostań przodownikiem czytelnictwa!

Wyrób z nami 802% normy i walcz o jednego z trzech Kindle Classic!

Statystyczny Polak czyta mniej niż jedną książkę rocznie.  My rzucamy wyzwanie: bądź jak nowohucki przodownik Piotr Ożański i wyrób 802% narodowej normy. Albo więcej. Przeczytaj i zrecenzuj  3 dowolnie wybrane książki w ciągu 3 miesięcy.

Więcej...
Kosa

Wielkimi krokami zbliża się premiera Kosy, czyli ballady kryminalnej o Nowej Hucie, eksperymentalnej powieści sensacyjnej osadzonej w realiach Nowej Huty – robotniczej dzielnicy Krakowa – lat ‘70 . Z autorką – Hanną Sokołowską rozmawiamy o kryminałach, PRL-u, zbrodniach, szantażach, donosach i sentymentach.   

Więcej...
Alfabet nowohuckiego przemieścia

Z Maciejem Twarogiem, autorem Alfabetu nowohuckiego przedmieścia, rozmawiamy o intymnej pamięci, własnym podwórku i wyższości dobrobytu nad niepodległością. 

Więcej...

Świeżo wydana w Polsce antologia opowiadań Harukiego Murakamiego wydaje się być ze wszech miar spóźniona. Smutna to obserwacja, ale na szczęście nie przeszkadza cieszyć się lekturą.

Po raz kolejny Murakami był kandydatem do Nobla. W gorączce przednoblowskiej premiera „Zniknięcia słonia” zostałaby skazana na sukces czytelniczy. Jednak ukazuje się dopiero po ogłoszeniu laureata – którym pisarz nie zostaje.

Więcej...

Czytamy. Frekwencja zarówno na Festiwalu Conrada, jak  i na Targach Książki, zdaje się przeczyć powszechnemu pesymizmowi, wróżącemu koniec czytelnictwa.  

Slogany obu imprez (Pomyśl: literatura; Istnieję po to, żeby czytać książki…) zwracały uwagę na aktywną rolę czytelnika. I faktycznie – aktywność miłośników książek, którzy w imponującej liczbie ponad trzydziestu tysięcy odwiedzili Targi, może robić wrażenie.

Jednak termin kryzys słychać było na każdym kroku, na przykład w temacie debaty  Rynek książki - jak długo potrwa kryzys? Dyskusja na kanwie 15. edycji pięciotomowej publikacji Rynek książki w Polsce 2012. Jej uczestnicy, prowokowani pytaniami Łukasza Gołębiewskiego, albo przepowiadali katastrofę i koniec książki jako takiej, albo stosowali strategię zaprzeczenia i przywoływali na dowód własne sukcesy, tudzież postulowali łagodną rezygnację i oswojenie z myślą, że stan rynku książki, z którym mamy dziś do czynienia, nie jest krótkotrwałą zapaścią, ale strukturalną zmianą w przestrzeni czytelnictwa

Więcej...

W Krakowie po raz trzeci odbędzie się Festiwal Conrada (22 – 28 października). Zalecamy kilka lektur, które warto poczynić, by być gotowym na festiwalowe boje. Co doczytać?

 

Więcej...

Koobe startuje!

22.10.2012

Koobe jest miejscem, gdzie:

  1. Czytelnicy mają prawo do czytania. I do pisania. I do tego, żeby kupować książki bez rejestracji i logowania,
  2. Aczkolwiek po rejestracji oferujemy im wiele wspaniałych funkcji. Tak tylko wspominamy, dla porządku.  
  3. Każda książka jest traktowana z uwagą. Dla każdej chcemy wspaniałego, intensywnego życia: wielokrotnego czytania i wielu dyskusji,
  4. Traktujemy poważnie maile o treści „Szukam takiej książki…”. I naprawdę szukamy. Równie poważnie traktujemy maile od autorów.
  5. Nie jesteśmy aż tak poważni, jak mogłoby wynikać z punktu 4.
Więcej...

Rozczarowanie

08.10.2012

Adam Zagajewski znów nie otrzymał literackiej Nagrody Nobla. Zasila tym samym smutne acz doborowe towarzystwo pominiętych przez Szwedzką Akademię, gdzie znajdują się m.in. astrofizyczka Jocelyn Bell Burnell, biolog Rosalind Elsie Franklin czy – by sięgnąć do poletka literatury – Marcel Proust, James Joyce czy Lew Tołstoj.

To nas zaskakuje. Trzymaliśmy za Adama kciuki. Dziś możemy jedynie odpowiedzieć Zagajewskiemu słowami jego własnego wiesza:


Przecież wiem, że dopiero 
pieśni Schuberta przyprawiały cię
o najwyższą szmaragdową błogość. 

 

Pozostaje nam słuchać kojących dźwięków pieśni Schuberta podczas melancholijnej lektury tomu esejów Lekka przesada.

Tym, którzy nie chcą z jakichś powodów czytać poezji czy eseistyki Adama, a chcieliby jakoś uczestniczyć w wydarzeniu nieprzyznania mu Nobla, polecamy – lżejsze w tonie – zapiski Osieckiej o jej własnych lekturach, w tym o czytaniu Zagajewskiego.

Strona:
»