Jak to się dzieje, pyta Pilot, że większość z nas, mająca przecież chłopskie pochodzenie, pamietająca wieś rodziców czy dziadków, staje się mieszczuchami, zapominającymi o swoich korzeniach? Synowie Drzymałów zatrzymują się w Starbucksie, umawiają się na sushi, brifują się, ubierają ciuchy zachodnich marek (kupione sprytnie na sales) i niczego po nich nie widać. Kiedy słyszeliście ostatni raz gwarę?
Kiedy zapytano Mariana Pilota, dlaczego w swoich powieściach używa gwary, czemu pracuje na tym tworzywie, odpowiedział anegdotą o Singerze: ten, zapytywany o to, czemu pisze w jidysz, odparł: „Bo piszę dla duchów”. Pilot mógłby powiedzieć to samo: gwara nie jest językiem, w którym odbywa się nasza jawna komunikacja. To język naszych zmarłych, zapomnianych przodków, dawnych tradycji… ale także wypartego: tego, czego nie chce pamiętać nasz sączący latte mieszczuch.
Więcej...Skąd pomysł na książkę dla młodzieży czy o młodzieży?
Najpierw był pomysł. Pomysł wymagał, aby bohaterami byli ludzie młodzi. To w pewnym sensie określiło potencjalnego odbiorcę. Na szczęście znam kilkoro dorosłych, którym książka się spodobała więc może nie należy jej klasyfikować aż tak jednoznacznie. A sam pomysł naprawdę zrodził się znikąd. Jak w jednej z ksiąg Tytusa, Romka i A’Tomka strzelił mi do głowy i został. Wcale tego nie planowałem.
Więcej...Przed nami kolejna odsłona konkursu dla blogerów: do zgarnięcia są czytniki Kindle Classic oraz bony na zakupy w koobe. Konkurs jest szybki i prosty. Tym razem, zgodnie z Waszymi uwagami, postanowiliśmy przyznawać dwie nagrody główne- jedną na podobnych zasadach, jak w poprzednim konkursie, zaś drugą decyzją jury.
Zaglądajcie na naszą nową stronę z recenzjami, piszcie, komentujcie i głosujcie!
Więcej...„Kiedy na dworze jest zimno, lubię się zwinąć pod kocem z grubą książką i kubkiem gorącej herbaty. Używam wtedy książki jako podkładki pod kubek i siedzę w Internecie, jednocześnie smsując z przyjaciółmi i skacząc po kanałach w telewizji. O czym mówiliśmy?”
Brzmi znajomo? Też zaczynacie czytać, a chwilę potem okazuje się, że znaleźliście się na facebooku, studiując wnikliwie profil osoby, której chyba nie znacie? Albo pamiętacie, że potrzebowaliście do czytania słownika/Wikipedii, a nagle orientujecie się, że właśnie kupiliście buty? Ok, już wracam do tekstu. Tylko jeszcze sprawdzę…
Więcej...Jutro
To, co dzieje się w tej chwili zupełnie nie ma wpływu na wydarzenia, które rozegrają się jutro. Albo wczoraj. Wiele dni później Jerzyk próbował przypomnieć sobie, od czego się to wszystko zaczęło. Może właśnie od jego ucieczki. Biegł z piłką przytuloną do piersi. A za nim czterech niemal dorosłych chłopaków.
Piłka była jego. Tamci ją zabrali, gdy wracał z boiska do domu. Wysocy, dobrze zbudowani, z papierosami w ustach. Zastąpili mu drogę. Jeden mocnym uderzeniem wybił mu piłkę spod pachy. Na nieśmiałe prośby żaden nie zwrócił uwagi. Akurat teraz oni mieli ochotę pograć sobie na podwórku.
A Jerzyk właśnie bardzo się spieszył. Bo ojciec nie lubił, gdy spóźniał się na kolację. Godzina dwudziesta była jedną z dwóch najważniejszych godzin dnia. Tą drugą była czternasta – nieprzekraczalny termin powrotu z podwórka na obiad. Punktualnie.
Więcej...
Znamy już Finalistów 8. Edycji Angelusa – jednej z najbardziej prestiżowych nagród literackich, przyznawanej prozaikom z Europy Środkowej. Warto zauważyć, że wszystkie wyróżnione tytuły są dostępne w ebookach – optymistycznie!
Więcej...Czemu Częstochowa? To miasto jest dobrą scenerią dla kryminału?
Częstochowa ma spory potencjał w tej kwestii. Te wszystkie mroczne zaułki i klasztorna wieża posępnie wznosząca się nad miastem. Trudno o lepszą scenerię... Gdy zaczynałem pisać ,,Martwą laleczkę” można była dostać jedną albo dwie powieści o charakterze kryminalnym z Częstochową w tle. Nie pamiętam, w każdym razie ich nie czytałem (śmiech). Moją powieść pisałem powoli, bardzo powoli i ze zdziwieniem zauważyłem, że w tym czasie opublikowano już kilka powieści, których akcja dzieje się w Częstochowie. Myślałem, że będę jednym z pionierów w tej dziedzinie, ale trochę się spóźniłem (śmiech). W każdym razie dobrze się stało, że Częstochowa zaistniała w literaturze kryminalnej czy pokrewnej. To miast w pełni na to zasłużyło.
Więcej...Już jutro premiera kryminału Edwarda Mogilskiego "Martwa laleczka", który ukaże się naszym staraniem pod patronatem Zbrodni w Bibliotece, Papierowych Myśli i Dla Studenta. Ebook opowiada historię sfrustrowanego prywatnego detektywa, który nieoczekiwanie staje wobec sprawy, która prawdopodobnie go przerasta.
Na zachętę proponujemy Wam mały fragment:
Więcej...
Jak wiecie, mamy bzika na punkcie Nowej Huty. Promujemy nowohuckie ebooki, a także staramy się uczestniczyć w kulturalnych wydarzeniach w Hucie: organizowaliśmy spotkanie w Kombinatorze z Zośką Papużanką, uczestniczymy w życiu Młodzieżowego Domu Kultury im. Andrzeja Bursy, kibicujemy Hutnikowi.
Wczoraj z kolei razem z Nowohucianami piknikowaliśmy w Kombinatorze: była muzyka, sport, warsztaty chustowania i wymiana książek i płyt, w którą się ochoczo włączyliśmy, dzieląc się naszymi ulubionymi ebookami!
Więcej...Pamiętacie konkurs dla pisarzy, który organizowaliśmy z Poemą z okazji końca świata? Już w połowie września światło dzienne ujrzą pierwsze minibooki zwycięzców. Póki co proponujemy Wam coś na smaka: fragment "Księgi końca świata" laureata 1 miejsca w kategorii proza, Tomasza Sadlika.
Przedstawiam Wam, drodzy Czytelnicy Johna Falimpsesta. "Księga końca świata" to opowiadanie, w którym "koniec" oznacza początek czegoś nowego, wyzwolenie i akcję drzemiących w nas prawdziwych ludzi-buntowników, takich jak główny bohater. Falimpsest ratuje nasz świat przed obcą cywilizacją, która chciała wykorzystać nasze słabości, w tym największą - głupotę, potęgowaną dzięki wyższej technologii przez pozornie przyjaznych "przybyszów" ... . Wszystko to w pięknym otoczeniu okolic małego, francuskiego miasteczka niedaleko Annecy. W powyższym fragmencie hrabia, to typowy przedstawiciel odchodzącej, francuskiej arystokracji z wszystkimi jej wadami i zaletami.... Kiedy "artysta-dziennikarz" John Falimpsest uratował już świat przed zagładą (sami sobie odpowiedzcie, czy warto), ten ostatni odwdzięczył mu się wystawiając jedną z jego wcześniejszych sztuk z jego własnym nazwiskiem w tytule w najbardziej znaczących miejscach naszego globu.... Sztuka "John Falimpsest" pokazuje, jak może wyglądać świat za kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat. Znane z przeszłości sterowanie "zwykłymi" ludźmi, kontrolowanie ich od urodzin do śmierci wzbudzi oczywiście sprzeciw wielu, ale w obliczu niemocy nawet "Trockiego", na czele rebelii stanie nie kto inny, jak nikomu nie znany (ukrywający się) artysta, twórca "falizmu" - John Falimpsest.... Lektura dla zabawy i przemyślenia, zupełnie różna od moich wcześniejszych powieści sensacyjnych i kryminalnych (pod pseudonimem Andre Miroire i zapowiedź stylu mojej nowej powieści fantasy "Strażnik języków", którą skończę za kilka-kilkanaście tygodni..... Minibook ukaże się tutaj na początku września, ale już nie mogę doczekać się Waszych opinii, które możecie wpisać tutaj....
Starszy mężczyzna skłonił się lekko, odwrócił i wyszedł na spalone słońcem, wysypane drobnym, jasnym żwirkiem podwórze, na którym koło ławek w niedzielne popołudnia grywał z kumami w kule. W kościele ksiądz dokończył modlitwy poświęcenia, zwinął serwetki, zamknął mszały, wyczyścił i zamknął w tabernakulum kielich. Następnie klęknął przed wyjściem przed obrazem matki Boskiej nad ołtarzem i poszedł do zakrystii.
Więcej...