Święta są nam potrzebne: moment zatrzymania w zabieganej codzienności, chwila na to, by zająć się sprawami, na które na co dzień nie ma czasu. To znaczy na co? Na zaawansowaną troskę o siebie!
Wypocznijcie. Zrelaksujcie się. Rozkoszujcie się zapachem ciast. Wykorzystajcie cudowne chwile spędzane z rodziną, celebrujcie świąteczne zwyczaje: zdobienie jajek, pieczenie pasztetu, wielkanocne śniadanie. Znajdźcie czas na luksus, którego miewamy za mało: spacery, długie rozmowy, beztroskie śmiechy. No i na czytanie! Jak odpoczywa czytelnik?
1 Książki, na które nigdy nie ma czasu. Znacie to? Książki do przeczytania „kiedyś”. Są za grube, jakoś nie udało się za nie dotąd zabrać, wiemy, że będą wymagać od nas dużo czasu lub uwagi… I odkładamy. Może warto wybrać jakąś pozycję z tej listy i dać jej szansę w święta?
2 Rytuały. Na co dzień, w natłoku obowiązków, czas na lekturze trzeba wykradać: czytamy w autobusach, czekając w kolejkach, przed spaniem, łączymy czytanie z treningami, a często musimy sobie odmówić tej przyjemności, bo wzywają nas pilniejsze zadania. W wolniejsze dni łatwiej nam wygospodarować kilka godzin na czytanie w spokoju: zaparzenie sobie dobrej herbaty, wybranie muzyki, poświęcenie się jedynie książce. No i mamy więcej pysznego jedzenia, którym możemy sobie umilać lekturę! Przypominamy, że czytnikom nie szkodzą plamki po lukrze i czekoladzie :)
3 Świeże powietrze. Połączcie przyjemne z przyjemnym! Wybierzcie się na spacer, a potem usiądźcie w parku czy lesie z dobrą lekturą. Poczytajcie w ogrodzie czy na balkonie.
4 Razem. Lubicie czytanie na głos? Słuchowcy słuchają, wzrokowcy czytają na głos. Budują się więzi, jest przyjemnie. Sprawdza się nie tylko przy czytaniu dzieciom. Zapewniamy!
5 Być mecenasem sztuk. Jennifer L. Scott w Lekcjach Madame Chic zaleca, by we własnym domu urządzać różne artystyczne spotkania. Wieczorki poetyckie dodają +100 do ogólnej elegancji. Jeśli macie pomysły, nie wahajcie się ich użyć! Trochę zdrowego snobizmu na czytanie nie zaszkodzi :)
Zaczytanych Świąt!