Kindle za recenzję
Zakazane milości
03.10.2013

Jako autor tej recenzji, na początku muszę napisać, że jestem homoseksualistą. To chyba będzie miało znaczenie przy ocenie książki. Moje patrzenie na świat jest takie, a nie inne. Niestety? Sam nie wiem. Już od dzieciństwa podobali mi się moi koledzy. Na szkolnym basenie, podczas zajęć z kraula z miernym skutkiem próbowałem odciągać wzrok od ich intymnych miejsc. Później przyszło zauroczenie Maćkiem – szczupłym blondynem z klatki obok. Pierwsze pocałunki, zbliżenia, pieszczoty.. To moja pierwsza miłość, którą bardzo mi ciężko wymazać z pamięci, choć nasz związek trwał chyba tylko pół roku. Teraz mam 22 lata i partnera, którego bardzo kocham.

Wydawać by się mogło, że to mój coming-out, przyznanie się do tego, że jestem „inny”. Ale to nie prawda. Nie jestem gejem. To tylko drobna prowokacja, by zwrócić uwagę na uczucia, jakie kierują nami, Polakami, gdy czytamy o „odmieńcach”, którzy przeżywają homoseksualne miłości czy stosunki płciowe. Nie oszukujmy się, przynajmniej co drugi z Was, jeśli nie był zniesmaczony, to przynajmniej poczuł nieprzyjemne uczucie, zaczytując się w fragment o gejowskich pieszczotach. Tuż przed naszym społeczeństwem, przed nami samymi, powinniśmy dzisiaj ustawić wielkie lustro, w którym wszyscy mogliby się przejrzeć i zwrócić uwagę na te kwestie, które nas drażnią, denerwują, może nawet doprowadzają do furii.

Komentarze