Nie, nie, to nie było tak! Na początku w głowie pewnego rosyjskiego pisarza zrodziła się wizja świata przyszłości – okrutnego i mrocznego, który stał się takim w wyniku ludzkiej głupoty. Życie na powierzchni ziemi stało się niemożliwe. Z powodu radioaktywnego promieniowania oraz palących promieni słonecznych, wyginęła flora i fauna, narodziły się natomiast nowe, zmutowane gatunki, zagrażające życiu każdego, kto się na nie natknął. Nieliczni, którzy przeżyli, skryli się w podziemiach moskiewskiego metra, największego bunkra na świecie. Tylko co to było za życie… Owa wizja przerodziła się w słowa zapisane na papierze. Tak powstały dwie powieści „Metro 2033″ oraz „Metro 2034″, a ich autorem jest Dmitry Glukhovsky. Historie stworzone przez tego człowieka nie odeszły w zapomnienie. Tak bardzo przypadły do gustu czytelnikom (oraz innym pisarzom) na całym świecie, że stworzono specjalny projekt o nazwie Uniwersum Metro 2033.